Jak przygotować domowy jogurt?

Reklamy jogurtów, które kuszą nas radośnie podskakującymi owocami, zwykle wprowadzają nas w błąd, wspomniane owoce są bowiem w rzeczywistości nawet o dziewięćdziesiąt procent mniejsze. Nie można zapominać i o tym, że również plastikowe opakowanie takiego jogurtu trudno określić mianem ekologicznego.

Dlaczego więc nie zainteresować się jogurtami domowej produkcji zwłaszcza, że są one nie tylko smaczne i zdrowe, ale również pozwalają nam trzymać się z dala od plastiku? Co więcej, są one też proste i tanie, a tego rodzaju argument trafia do przekonania wielu osobom.

Domowy jogurt

Jeśli przygotowujemy się do stworzenia własnego jogurtu, przyda nam się garnek, a nawet jogurtownica, jeśli chcemy wykonywać tę czynność regularnie. Urządzenie tego rodzaju ma tę zaletę, że jest w stanie podtrzymywać podwyższoną temperaturę. W zależności od rodzaju może składać się zarówno z zestawu słoiczków, jak i z jednego, nieco większego pojemnika.

Ta pierwsza wersja zasługuje na szczególną uwagę, okazuje się bowiem zdecydowanie bardziej praktyczna. Gdy posiadamy już odpowiedni sprzęt, do każdego ze słoiczków musimy nałożyć po dwie łyżeczki jogurtu. Potem pozostaje już tylko dolać do pełna mleka i starannie wymieszać.

Jakie mleko do jogurtu?

W zależności od tego, jak jest nam wygodniej, możemy wykorzystywać w tym celu zarówno mleko świeże, jak i pasteryzowane, choć w tym pierwszym przypadku niezbędne jest jego wcześniejsze przegotowanie i wystudzenie. Słoiczki powinny potem trafić do urządzenia, gdzie muszą przebywać od sześciu do ośmiu godzin. Czas ten może być zresztą dłuższy. Już po ośmiu godzinach możemy mieć pewność, że jogurt jest gotowy.

Jogurt bez jogurtownicy da się zrobić!

Jeśli nie dysponujemy jogurtownicą, nasza praca jest nieco bardziej wymagająca, musimy bowiem podgrzać płyn mleczny tak, aby jego temperatura wynosiła około 40 stopni. Potem naszym zadaniem jest utrzymanie takiej temperatury przez czas od sześciu do ośmiu godzin. Ciekawym rozwiązaniem wydaje się w tym kontekście wykorzystanie piekarnika, choć dobrze sprawdza się również „zawijaniec” wykonany z koca. Garnek można też raz na jakiś czas lekko podgrzać.